Rynek muzyczny od dłuższego czasu zasypywany jest gromem utworów tworzonych przez miliony artystów zarówno amatorskich, jak i zawodowych piosenkarzy, raperów, muzyków. Co jakiś czas powstają coraz nowsze nurty muzyczne, zwłaszcza dotyczy to muzyki klubowej, tanecznej. Każdy z nich posiada grono swoich odbiorców. Z jednej strony, w obliczu tak wielkiego zainteresowania rynkiem muzycznym łatwiej artystom opublikować swoje dzieła, jednak drugą stroną medalu jest ogromna problematyka dotycząca ich promocji. Komercjalizacja muzyki sprawiła, iż głównie słynni i zakontraktowani z największymi wydawnictwami muzycy mogą liczyć na namnażanie grona swoich fanów – Ci „mniejsi” muszą piąć się schodek po schodku w górę, próbować wszelkich sposobów, by dotrzeć do publiczności. Doprowadza to do dość istotnego problemu dotykającego rynek muzyczny na całym świecie – artyści coraz mniejszą wagę poświęcają na stworzenie bogatego w estetyczne walory, z rozwiniętą harmonią oraz rozszerzonym instrumentarium utworu, natomiast przede wszystkim starają się tworzyć chwytliwe teksty, pozbawione głębszego przesłania i łatwe do zapamiętania melodie oparte na kilku tonach. Jednak nie można generalnie określić istoty zmian, które dotknęły na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku muzykę komercyjną (często nazywaną mainstreamem, top, bilboardową). Niegdysiejsze hity takich zespołów, jak The Police, czy Modern Talking również cechowała prostota. Oczywiście, wraz z rozwojem technologii oraz rozwinięciem się rynku audio, nadeszła lepsza jakość produkcji, realizacji, jak i samej rejestracji nagrań. Jednak cel większości artystów pozostał ten sam – zainteresować słuchacza.